Jak co roku, 30 listopada w Przedszkolu Nr 17 przy ul. Karowej, odbyła się zabawa andrzejkowa. Piękne dekoracje, muzyka i fantastyczne stroje przedszkolaków stworzyły idealną atmosferę do wspólnych wróżb, czarów i innych atrakcji. Przedszkolne "Andrzejki" na Karowej 30 to już mała tradycja, a w tym roku naprawdę się działo! Zabawę poprowadziły prawdziwie wróżki i czarownice. Zobacz film.
Piosenki, pląsy, konkursy, tańce, zabawy i obowiązkowo wróżby. Wszystkie dzieci, te młodsze i te starsze, chciały poznać, co je czeka w przyszłości. Maluchy bardzo poważnie podeszły do Andrzejkowej zabawy i wraz z rodzicami już kilka dni wcześniej przygotowały okazjonalne przebrania. Wśród nich dominowały wróżki, księżniczki, czarodziejki, nocne mary i kościotrupy.
Wróżby to oczywiście główny punkt programu. Dla czterech grup wiekowych nauczycielki przygotowały różne wróżbiarskie stanowiska:
Przy pierwszym maluchy losowały jedno zwierzątko, a panie odczytywały, co dane zwierzątko oznacza. Przy drugim przedszkolaki nakłuwały serduszka z literkami, przy trzecim dzieci losowały różne gadżety, które miały wskazać ich przyszły zawód, zaś przy czwartym stanowisku każdy przebieraniec rzucał kostki do gry, następnie zliczano wyrzuconą liczbę oczek. Każda liczba punktów oznaczała coś innego.
- Tego typu święta sprzyjają nie tylko wspaniałej zabawie, są także okazją do rozbudzania ciekawości oraz zapoznawania dzieci z ludowymi tradycjami, legendami - mówi nauczycielka z grupy maluszków. Ponadto cała dekoracja została przygotowana przez uczestników andrzejkowej zabawy. Wiszące czarne koty, pająki, duszki nadały niepowtarzalny charakter zabawie. - Z myślą o tym święcie, zorganizowaliśmy cały cykl zajęć przygotowujących, by każdy przedszkolak znał i wiedział, czym są Andrzejki dziś, a jak wyglądały kiedyś - przekonuje nauczycielka. W tym celu dzieci zbierały informacje na temat andrzejkowych wróżb od swoich rodziców, babć, dziadków. Najciekawsze pomysły i te mniej znane wróżby wykorzystaliśmy podczas dzisiejszej zabawy, np. wykładanie szpileczek z kubeczka. To, w jaką literę się układały, dawało inną wróżbę - wyjaśnia nauczycielka.
Pomiędzy kolejnymi wróżbami panie czarownice zapraszały wszystkich uczestników do krainy tańca i wesołej zabawy. Na koniec, każdy z uczestników otrzymał od wróżki zaczarowany cukierek z wróżbą. Aby wróżba się spełniła, należało schować słodycz pod poduszkę i dopiero następnego dnia go rozwinąć, a wróżbę zapisaną na karteczce odczytać. Ciekawe, ilu maluchów uwierzyło w słowa wróżki i zastosowało się do jej zaleceń.