19 listopada obchodzimy Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci. Z okazji tegorocznych obchodów Fundacja Dzieci Niczyje wraz z partnerami inauguruje kampanię społeczną "Zła tradycja", która ma zwrócić uwagę na to, jak ważne jest reagowanie na przemoc wobec najmłodszych.
"Mnie tata lał i jakoś wyszedłem na ludzi", "Jeden klaps jeszcze nikomu nie zaszkodził" - takie słowa często słyszą profesjonaliści, którzy chcą przekonać rodziców do wychowywania dzieci bez przemocy. Celem kampanii jest zmiana takich przekonań.
Obchodzony 19 listopada Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Przemocy wobec Dzieci to moment refleksji nad tym, jak najmłodsi są chronieni przez krzywdzeniem. Zjawisko to jest wciąż problemem powszechnym i bardzo poważnym. Walka z przemocą wobec dzieci powinna być odpowiedzialnością całego społeczeństwa. Równie ważna jest tu świadomość rodziców.
Większość rodziców, którzy używają przemocy w wychowywaniu dzieci, takiego samego traktowania doznała w dzieciństwie. Klapsy, popychanie, czy przysłowiowe "lanie" to metody, które wydają im się naturalne i nieszkodliwe. Poprzednie pokolenia przecież nie mogły się mylić. Kampania "Zła tradycja" zwraca uwagę rodziców na to, że dawne środki wychowawcze (jak bicie czy krzyk) szkodzą dzieciom i muszą ulec zmianie. Kampania ma w zdecydowany sposób przekazać im informację, że świat się zmienił. Bicie dzieci jest nielegalne, ponieważ dziecko musi być traktowane jak każdy obywatel i jego prawo do ochrony przed przemocą musi być respektowane. Wielu rodziców zdaje sobie sprawę ze szkodliwości fizycznego karcenia, jednak nie wiedzą, czym je zastąpić.
Na stronie
www.złatradycja.fdn.pl znajdują się informacje na temat rekomendowanych sposobów reagowania na przemoc wobec dzieci.
A wy jak sądzicie. Czy rodzice mają prawo do klapsów?