fot. archiwum elblag.net
Senator Jerzy Wcisła, posłanka Elżbieta Gelert oraz radna Irena Sokołowska (wszyscy Platforma Obywatelska) złożyli dzisiaj pierwsze podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie wprowadzanej ustawy oświatowej. Według parlamentarzystów i samorządowców PO reforma edukacji przyniesie dużo więcej szkód, niż zakładają posłowie Prawa i Sprawiedliwości z minister Anną Zalewską na czele. Nade wszystko widoczny w poczynaniach rządzących jest pośpiech: przy wprowadzaniu zmian, podstaw programowych, podręczników, brak merytorycznej debaty z najbardziej zainteresowanymi, czyli środowiskami nauczycieli i samorządów. Działacze Platformy Obywatelskiej liczą, że uda im się zebrać milion podpisów, które posłużą jako ważny głos suwerena w sprawie dotyczącej przyszłości ich dzieci.
W Elblągu odbyły się dwie debaty poświęcone nadchodzącym zmianom w oświacie. Szeroko omówiła ten temat była minister edukacji w rządzie PO Krystyna Szumilas, która była przekonana, że "zła zmiana może w dalszym ciągu zostać zatrzymana" - zanim wybije 1 września. Niestety z zaproszenia nie skorzystała obecna szefowa MEN Anna Zalewska. Druga poświęcona była zmianom, które dotkną bezpośrednio nasze miasto, a które zaproponował Magistrat. Plan, który przedstawił Prezydent Miasta, został bardzo dobrze zaopiniowany przez resztę rady. Swoje obiekcje zgłaszała radna Irena Sokołowska, która jest także koordynatorem ds. referendum na obszarze subregionu elbląskiego:
- Słowem kluczowym jest "POŚPIECH", który w moim rozumieniu jest tutaj niepotrzebny. Dlaczego edukacja ośmioletnia ma być lepsza od edukacji dziewięcioletniej, jaka była do tej pory. Dlaczego dzieci, które rozpoczęły edukację w jakimś systemie, w trakcie tego systemu, będą miały ten system zmieniony? Takich pytań jest bardzo dużo. Pośpiech w programach, w podstawach programowych, pośpiech w przygotowaniu podręczników. To są rzeczy bardzo ważne dla pracowników oświaty i to się robi bez tzw. konsultacji.
Irena Sokołowska mówiła także o tym, co czeka samych nauczycieli, ale nie zapomniała dodać, że ta reforma dotknie przede wszystkim samorządy, które obciążone zostaną kosztami wprowadzania zmian.
- Mam wrażenie, że jest teraz jakaś taka nagonka na nauczycieli polegająca na tym, że podsumowuje się ją, bierze się pod uwagę godziny pracy i nie patrzy, jak wygląda rzeczywista praca nauczyciela. Jak nauczyciel teraz, który będzie miał zafundowane bieganie po różnych placówkach, żeby wyrobić swoje pensum - jak to się odniesie do dziecka? Przecież dziecko to jest najważniejsza osoba w oświacie. Czy biegający nauczyciel jest w stanie wprowadzić indywidualizację pracy? Pośpiech to słowo kluczowe w nowej reformie. [...] Ta reforma powinna być na spokojnie przeprowadzona, w sposób dla wszystkich, do których się odnosi należycie przygotowany. Nasz samorząd przygotował propozycję oświatową, ale jest to bardzo krótki okres czasu i środki, które są potrzebne do wprowadzenia też są duże. Samorządy są mocno obciążone kosztami.
Członkowie Platformy Obywatelskiej przyłączają się zatem do ogólnopolskiego protestu i będą aktywnie uczestniczyli w zbieraniu podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie reformy systemu oświaty. Według nich PiS dba tylko i wyłącznie o swój interes partyjny, odbiera miejsca pracy nauczycielom, wprowadza zmiany niepoparte żadnymi badaniami, eksperymentuje na dzisiejszych szóstoklasistach, którzy pójdą do ośmioletniej "podstawówki" oraz przede wszystkim uderzają z całą mocą w samorządy.
- Próbowaliśmy rozmawiać z Ministerstwem i z Panią Zalewską, ale również i z kuratorium w Olsztynie, jak i delegaturą kuratorium tutaj w Elblągu - mówiła Elżbieta Gelert. - Robiliśmy konferencje w sprawie ustawy oświatowej, ale nie znalazły te nasze, ale nie tylko nasze, bo również rodziców i nauczycieli, apele do Pani Minister żadnego odzwierciedlenia. Ustawa weszła w życie, ale uważamy, że wciąż nie jest za późno, w związku z tym próbujemy przyłączyć się do ogólnopolskiej akcji "Nie P(i)sujcie szkoły!" i do podpisywania się pod referendum w sprawie ustawy oświatowej. Jako Platforma Obywatelska nie tylko w Elblągu, ale ogólnokrajowa, popierając Związek Nauczycielstwa Polskiego, chcemy aktywnie przystąpić do zbierania list.
Senator Jerzy Wcisła dodawał natomiast:
- Myślę, że to referendum, w którym jako Platforma Obywatelska bierzemy udział, to ma być też sygnał, żeby pokazać rządzącym, że nie tak powinno się z Polakami - z suwerenem - rozmawiać. Dlatego PO przystąpiła do akcji, którego organizatorem jest ZNP, ale poparły też inne partie oraz Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców, Społeczne Towarzystwo Oświatowe, Krajowe Forum Oświaty Niepublicznej oraz OPZZ. My będziemy aktywnie uczestniczyli i namawiali elblążan do podpisywania się pod wnioskiem do referendum. Pytanie, które będzie zawarte w referendum, będzie brzmiało: "Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?".
Według senatora PO, to kłamstwo, że mówi się o tym, że ta reforma nie przyniesie żadnych skutków finansowych na samorządy: - Mówienie, że ta reforma nie przyniesie kosztów jest kłamstwem. Środowiska samorządowe wyliczyły, że wydadzą 1,5 miliarda złotych ze swojej kieszeni. O te pieniądze zmniejszą się możliwości rozwojowe gmin. To pokazuje, że idzie się w tym kierunku, żeby niszczyć siłę samorządu.
- Ta reforma nie jest z nikim skonsultowana. Tak wypowiadają się środowiska w ramach odpowiedzi na oświadczenia Pani Minister. Nie ma tak naprawdę żadnych merytorycznych dowodów na to, że zmiany, które proponuje rząd, przyniosą pozytywne skutki. Są dowody na to, że ten system gimnazjalny przynosił dobre efekty. Nasza młodzież są lepiej wykształcone niż chociażby moje pokolenie. To jest wynik funkcjonowania takiego systemu oświaty, jaki jest w Polsce. To potwierdzają obiektywne, międzynarodowe badania PISA. Gimnazja były dobrym rozwiązaniem. Nikt nie mówi, że nie trzeba nic poprawiać, ale nie na takiej zasadzie, że Prezes wie najlepiej i reformuje Polskę według swojego widzi-mi-się - zakończył Wcisła.
Członkowie Platformy Obywatelskiej liczą, że uda im się namówić do głosowania co najmniej pół miliona osób. Sami będą do tego aktywnie zachęcali, agitowali, namawiali.