fot. nadesłane
Elbląg otrzymuje 130,5 mln zł subwencji oświatowej i dopłaca do oświaty z własnego budżetu kolejne 71 mln zł. W 2016 roku czekają nasze miasto jeszcze większe wydatki związane z wprowadzeniem znowelizowanej ustawy oświatowej, których nie przewiduje nowo uchwalony budżet na 2016 rok, chyba, że Senat przyjmie wniosek senatora Jerzego Wcisła, o to, by koszty wprowadzania tej ustawy poniósł budżet centralny. - To uczciwe, skoro Rząd twierdzi, że koszty wprowadzenia ustawy będą niewielkie, a samorządy twierdzą inaczej - mówi senator.
- To kolejna ustawa, wprowadzana w trybie nocnym, bez konsultacji, m.in. z samorządami. Przez kilkanaście godzin obrad w Komisji Samorządu Terytorialnego i podczas posiedzenia Senatu próbowałem się dowiedzieć, jakie koszty z tytułu realizacji ustawy będą ponosiły samorządy. Zamiast liczb otrzymywałem niewiele mówiące zapewnienia m.in. od wiceminister Teresy Wargockiej, że Rząd będzie współpracował z samorządami, że przecież dzieci nie przybyło, a samorząd otrzymuje subwencje. W tej sytuacji, w trosce o budżety samorządowe po blisko 8 godzinach obrad zgłosiłem formalny wniosek, by to rząd sfinansował ewentualne koszty wprowadzania ustawy w życie - informuje senator Jerzy Wcisła.
Ustawa budzi wiele obaw. Także ze strony samorządów, które obawiają się, że - wprawdzie przejściowo - ale będą musiały znacznie zwiększyć liczbę miejsc dla dzieci w przedszkolach. Zbiegną się bowiem ze sobą roczniki, które nie pójdą do szkoły w wieku 6 lat, z nowymi rocznikami przedszkolaków. W skali kraju może to być liczba ok. 360 tys. dzieci. Obowiązek stworzenia miejsc w przedszkolach, zgodnie z ustawą obciąży samorządy. Np. Wrocław szacuje, że będzie to dla miasta koszt ok. 20 mln zł.
Kontrowersje budzą także uprawnienia nadane kuratorowi - zablokowania likwidacji szkół przez samorządy. Taką "niechcianą" szkołę będzie musiał finansować samorząd, a nie Państwo, chociaż decyzję o jej utrzymaniu podejmie organ Państwa.
- Pani minister zapewniała, że koszty, o których mówię są przesadzone i tak naprawdę mieszczą się w nieco zwiększonej subwencji, w związku z czym złożyłem formalny wniosek, by Rząd wprowadził w ustawie zapis, że to budżet Państwa pokryje ewentualne koszty wprowadzania ustawy - dodaje Jerzy Wcisła.
Wniosek senatora Jerzego Wcisła musi zostać przegłosowany przez senatorów, z których większość należy do PiS.
- Mam nadzieję, że nie będzie z tym problemów, bo skoro Rząd nie widzi problemów finansowych dla samorządów, pewnie nie będzie sam miał problemów ze spełnieniem tego wymogu - kończy senator Wcisła.
Senat nad ustawą budżetową debatował 11 godzin, dodatkowo 2-3 godziny na komisjach senackich. Głosowanie nad uchwałą odbędzie się pod koniec posiedzenia, które zakończy się albo w Sylwestra, albo w Nowy Rok, albo zostanie przeniesione na inny dzień.