Co dzień mamy inne małe święto i jakimś dziwnym trafem okazuje się, że 27 listopada jest Międzynarodowym Dniem Lizania Lizaków. Wiedzieliście o tym? Z tej okazji chcielibyśmy przypomnieć naszym czytelnikom i miłośnikom tych słodyczy ich najbardziej kultowe wcielenia.
Lizak Kojak
Żadna postać nie kojarzy się tak z lizakami, jak Telly Savalas w serialu "Kojak". Stąd też "łyse" lizaki-kulki w kolorowe paski były nie tylko słodkością, ale i kultowym artefaktem, bez którego żaden podwórkowy koleżka nie mógł się pojawić na trzepaku.
Melody Pop
Lizak-gwizdak, lizak z melodyjką, grający lizak - to pierwszy instrument, na którym wielu z nas uczyło się grać. Słodki ustnik i ruchomy patyczek - kto ich nie pamięta? Niektórzy dochodzili do takiej wirtuozerii w posługiwaniu się nim, że dołączoną do lizaka melodyjkę wygrywali z zamkniętymi oczami.
Lizak z gumą
Kolorowy lizak z gumą w środku - legenda głosi, że ktoś dostał się do niej bez gryzienia landrynkowej otoczki.
Chupa Chups
Zna go cały świat. Do produkcji trafił w 1958 roku, a logo tego kultowego lizaka stworzył sam Salvador Dali. Od 6 lat te lizaki mają swoje nieformalne oddzielne święto - 10 lutego. Jedyny problem z nimi to "jak je rozpakować?" Jeszcze dziś są jednym z ulubionych łakoci najmłodszych
Pomarańcze i kwiatki
Okrągły lizak z obwódką: przypominał przekrojoną pomarańczę lub cytrynę. Innym razem miał białe wnętrze z dużym kwiatkiem. Te zapakowane w celofan słodkości kojarzyły się z kolorowymi zapachowymi gumkami.
Lizak Hit
Któż ich nie pamięta. Prawdziwa mordoklejka o smaku czekoladowym i toffi. Trudno było się z nią uporać podczas jednej przerwy lekcyjnej. Była tak mocno przyklejona do patyczka, że nie sposób było zjeść go bez pochłaniania jakiejś części tego, na czym się trzymał. Niestety "wujek google" nie zachował ani jednego zdjęcia tego lizaka. A szkoda.