zdjęcie poglądowe, stanowi wyłącznie ilustrację do artykułu fot. elblag.net
Dzisiejszy obraz gimnazjalisty? Spodnie-rurki, grzyweczka a'la Justin Bieber, pije alkohol, pali papierosy, bierze narkotyki i dopalacze. Czy tak jest naprawdę? No cóż... niekoniecznie. Duże gazety i stacje telewizyjne najczęściej "promują" pojedyncze przypadki np. nastolatki w ciąży. Od tego momentu do wykreowania się stereotypu droga bliska. Więc jak jest naprawdę?
Dzięki pomocy studentek PWSZ, które kształcą się na kierunkach pedagogika i logopedia, możemy pokazać troszeczkę inny "wygląd" typowego gimnazjalisty, aniżeli ten podawany w "dużych" mediach.
Czym jest kicz? Na szczegółową odpowiedź na to pytanie moglibyśmy poświęcić kolejnych kilka(naście) stron. Dla potrzeb niniejszego artykułu troszkę ją uprościmy. Jest to, według definicji encyklopedycznej, bubel, który dla krytyków nie posiada żadnej wartości artystycznej. To również określenie na coś, co nie jest modne, coś, co chce mieć każdy nawet wtedy, gdy jest mu kompletnie nie potrzebne. Kicz jednak najlepiej ująć w przykładach: białe kozaczki, krasnoludki w ogrodzie, fotografie zachodzącego słońca.
Studentki podczas praktyk w trzech elbląskich gimnazjach w różnych częściach miasta, zapytały dzieci czym dla nich jest kicz. Większość z nich stwierdziła, że na pewno kiczem jest Justin Bieber i muzyka disco-polo oraz pop. Część z nich wymieniła tzw. programy paradokumentalne (np. "Trudne sprawy"), albo też show pokroju "Warsaw Shore" bądź "Rolnik szuka żony". Spora część elbląskich gimnazjalistów stwierdziła, że kiczem jest tzw. selfie (rodzaj zdjęcia autoportretowego, robionego najczęściej telefonem) oraz... spodnie typu "dzwony". Kicz to również serial "M jak Miłość", skarpetki do sandałów oraz "dziubki" na zdjęciach. Jeżeli mowa o ubraniach, to kiczem jest również sweterek od babci.
Z bardziej głębszych odpowiedzi warto wspomnieć o "osobie, która udaje kogoś, kim nie jest" i o "chłopakach udawających twardzieli, a w rzeczywistości tchórze".
Z odpowiedzi iście spontanicznych, kiczem jest "monobrew", "bluza bez twarzy" i "wąsik".